WYKŁAD pt. ,,HISTORIA CHLEBEM PISANA”, dnia 22.XI.2021 roku, WYGŁOSIŁ dr PRZEMYSŁAW SŁOWIŃSKI – PROREKTOR GORZOWSKIEJ AKADEMII JAKUBA z PARADYŻA

Historia chleba ma długą tradycję. Już 15 tys. lat temu, o czym mówią znaleziska archeologiczne, pojawił się pierwszy chleb, w późniejszym czasie został nawet odtworzony przepis na jego wykonanie. Chleb pierwotnie miał konsystencję  papki i był mieszaniną dziko rosnących zbóż jęczmienia, owsa, kłączy papirusu i wody.

Po upływie paru wieków przybrał kształt macy wypiekanej przy ognisku na gorących kamieniach. W późniejszym czasie, metodą, latami trwających  eksperymentów, zaczęto uprawiać zboża, wynaleziono także żarna, co dało początek zmianom dotyczącym wyglądu i smaku chleba.

Około 2600 lat temu, Egipcjanie, także przez szczęśliwy zbieg okoliczności, wprowadzili fermentację do wyrobu ciasta. Zakwas spulchnił chleb. Przed ludzkością otworzyły się kolejne możliwości. Poszukiwania, wspomniane wcześniej szczęśliwe przypadki, doskonalenie technik otrzymywania mąki i potrzeby ludzi sprawiły, że chleb, już tysiące lat temu, spożywano w każdym rejonie świata. Wprawdzie różniły się one smakiem i wyglądem, ale wszędzie  były podstawą pożywienia. Chleb pieczono w popiele, na rozgrzanych kamieniach, na rusztach i blachach, jeszcze później pod glinianym garnkiem – dzwonem przysypywanym gorącym popiołem co dało początek kopułowym piecom piekarskim z bocznym otworem. Mijały lata, następowały kolejne zmiany, ale zakwas od tysięcy lat robiony jest tak samo. Jego przechowywanie było dużym wyzwaniem, ale pomysłowość człowieka i z tym dała sobie radę. Uczciwie dodajmy, że wypieki na zakwasie były dużo smaczniejsze.

Fakty historyczne związane z chlebem donoszą o kolejnych, nowatorskich, jak na tamte czasy, wypiekach, o których wspomniał nasz wykładowca. Podpłomyk, wychopień, słodkie kołacze nazywane korowajami, które pojawiały się z racji weselnych obrzędów, kukiełki chlebowe wypiekane z racji urodzin dzieci, chleb św. Agaty, szczodraki – chlebki z kapustą w środku, którymi obdarowywano kolędników, powałki – małe chlebki zaduszne, których zgodnie z wierzeniami nie wolno było wypiekać 1.XI. – żeby duchów nie uszkodzić,  chleby zapustne, chleby wielkanocne (baby i mazurki), bajgle ( oponki) tak popularne w Stanach Zjednoczonych, a wymyślone w Krakowie – to tylko próbka tych wypieków, które rodziły się w umysłach ludzi i trafiały prosto na stoły ówczesnych konsumentów.  Zaczęły powstawać cechy zrzeszające najwyższej klasy piekarzy – odnotujmy, że wykształcenie prawdziwego mistrza trwało długie 20 lat.

Mechaniczne krojenie chleba na szeroką skalę oraz  sprzedaż w  szczelnych opakowaniach  utrzymujących świeżość,  datuje się  od 1928 roku, ale za początek całego procesu uznaje się rok 1912.

Dzisiaj niezliczone gatunki chlebów, bułek, słodkich ciast zalegają półki sklepowe. Trudno odróżnić ziarno od plewy – tzn. rozpoznać i wybrać to, co wartościowe, pożywne i dobre dla zdrowia człowieka.

Są chleby wieloziarniste, pszenne, żytnie, razowe, na zakwasie, na drożdżach, sztucznie barwione karmelem, z orzechami, żurawiną i innymi owocami … ,  z ulepszaczami włącznie – wyglądają jakby były sztucznie dmuchane, a jak smakują? Dziwnie, ale warto zaakcentować, że podstawą przepisu przy  pieczenia chleba jest zawsze mąka, woda, drożdże lub zakwas.

Nie będziemy analizować przyczyn , ale jako ciekawostkę podamy fakt, iż przeciętny Kowalski przez cały  1981 zjadł 100 kg chleba , w 2015  spożycie spadło o połowę.

Jest wiele przysłów i tradycji związanych z chlebem, o kilku, w swoim wykładzie, wspomniał dr Przemysław Słowiński.  Warto je przypomnieć. Witanie chlebem i solą nadal jest aktualne, robienie znaku krzyża nożem, na spodzie chleba, tuż   przed jego pokrojeniem – coraz mniej, wszak kupujemy chleb już pokrojony, całowanie na znak szacunku kawałka chleba, który przez przypadek upadł nam na podłogę  – prawie zapomniane. Na szczęście obrzędowe łamanie się chlebem w naszej kulturze  pozostało do dzisiaj – jest to gest symboliczny oddający hołd świętości oraz urodzajnej Matce Ziemi.

Ten ciekawy wykład, wygłoszony ze znawstwem i pasją, wzbogacił nas o wiedzę dotyczącą chleba naszego powszedniego. Na zakończenie wykładu, zamiast symbolicznego kwiatka, podarowano wykładowcy nasz sztandarowy wypiek z certyfikatem i ponad siedemdziesięcioletnią tradycją – CHLEB MYŚLIBORSKI . Smacznego!

Maria Prymakowska – Paluch