JUBILEUSZOWA ZABAWA
Lubimy się bawić. Każda okazja do radosnych spotkań jest dobra. Trudno nawet sobie wyobrazić, z naszym usposobieniem, 5. JUBILEUSZ, bez zabawy tanecznej. Trudu organizacyjnego zabawy podjęła się HALINKA KRASOWSKA. Do klubu TĘCZA – dobrego miejsca na wspólne pląsy – przyszło 64 elegancko ubrane osoby. Panowie, w większości, byli w garniturach, panie w nieszablonowych kreacjach. Przyszły pary i single. Nikt się nie nudził, nikt nie narzekał – bo i powodów do marudzenia nie było. Towarzystwo podobierało się zgodnie ze swoimi upodobaniami i osobistymi sugestiami. Halinka, jak ta dobra wróżka, spełniała życzenia dotyczące miejsca i lokalizacji stolików. Do tańca porywał p. ROMAN WĄSIK . Restauratorka, p. ZOSIA JAKUBISZYN zadbała o nasze podniebienia. Jedzenie było lekkie, smaczne i było go… pod dostatkiem. Obserwator z boku byłby zdziwiony, gdyby miał dostęp do naszych PESELI . Tyle w nas werwy, tyle życia, tyle radości, o pięknym wyglądzie przez skromność nie wspomnę. mpp
tak tylko mogą się bawić „URODZENI TROCHĘ WCZEŚNIEJ””
Komentarz zasłyszany po naszej zabawie: **To nie jest III Wiek! To młodzież akademicka!**