Nie jest moim zamiarem streszczanie wykładu, który był nasycony ogromną ilością ważnych informacji popartych badaniami naukowymi i przeprowadzony w tempie błyskawicy – ten kto był, wygrał , być może wygrał ważny los na loterii życia , bo rak przychodzi cichutko, bez zapowiedzi, rozsiada się wygodnie na wybranym przez siebie organie i czeka … na co? Na sprzyjający moment. Nie badasz się latami? Rak się cieszy, bo już cię ma! Nie przestrzegasz diety – rak zaciera ręce z uciechy, lekceważysz aktywność fizyczną? Podstawowy błąd!
Zapamiętać trzeba, że grób kopiemy sobie ŁYŻKĄ- powoli, systematycznie, długo! Jak wygrać z nowotworem, czego unikać ?
Przede wszystkim żywności przetworzonej, przesłodzonej, naszpikowanej konserwantami, ulepszaczami, barwnikami i dodatkami utrwalającymi.
Tłuszcze utwardzone – to wróg podobnie jak potrawy smażone na wielokrotnie używanym tłuszczu oraz słodycze i białe pieczywo. Unikaj tłustych mięs i wędlin, wędlin peklowanych i wędzonych, produktów nadpsutych, popleśniałej żywności, ryb hodowlanych, sztucznych słodzików, słodzonych napojów, kandyzowanych i suszonych owoców, słodzonych serków oraz jogurtów … możesz je zrobić sama. Będzie zdrowiej.
Na szczęście jest więcej rzeczy, które można bezkarnie spożywać.
Można :chude mięsa, chude wędliny, jak najwięcej warzyw – najlepiej świeżych, jeżeli gotowane to tylko al dente, siemię lniane, płatki owsiane, otręby, algi morskie, wskazany jest czosnek, cebula … przyprawy korzenne i ziołowe w tym kurkuma i imbir, kiszonki, jogurty naturalne, drobne owoce – jagody, maliny, żurawina ze względu na antyoksydanty, oliwa z oliwek, olej lniany, czekolada gorzka ( powyżej 70% kakao), jak najbardziej zielona herbata …
Warto zapamiętać i stosować w codziennym życiu kilka ważnych rad pani dietetyk:
– myj owoce ze względu na opryski pestycydami, staraj się gotować na parze lub na wodzie, unikaj smażenia
-nie dopuszczaj do nadwagi, jedz regularnie, nie podjadaj między posiłkami
– znajdź niszę ,w której potrafisz się relaksować, nie rzucaj sama sobie kłód pod nogi, nie przysparzaj sobie stresów, uaktywnij się towarzysko, umysłowo i fizycznie
Przykładem na cudowny relaks i pobudzenie naszych mięśni była ulubiona gimnastyka, prowadzona w dwóch grupach przez dr KINGĘ MICHNIK. Każdy mięsień musiał słuchać nas , a nie – jak zwykle – na odwrót, ćwiczenia niby delikatnie, niby subtelne spełniły w 100% nasze oczekiwania. Dziękujemy obu paniom za miłe spotkanie i twórczo spędzony czas. Do zobaczenia!
Maria Prymakowska – Paluch