Jestem prawie pewna, że czystość miasta zdecydowanie zależy od nas samych tzn. od naszej kultury, nawyków i poczucia estetyki. Nie pomagamy odpowiedzialnym za porządek służbom lekceważąc podstawowe  normy i zasady, które od wczesnego dzieciństwa wpajają nam rodzice i placówki oświatowe…  Jedną z tych zasad jest dość skomplikowana segregacja śmieci, których z każdym rokiem jest coraz więcej.

Producenci kuszą nas towarami w coraz wymyślniejszych opakowaniach, bez których ludzie nie wyobrażają już sobie życia. Kartoniki, pudełeczka, jednorazowe bezmyślne zabaweczki dla dzieci w słodyczach, napoje w  plastykowych butelkach, jogurty,  ogólnie dostępne woreczki do pakowania, rękawiczki to niestety –  NORMA i wierzchołek góry lodowej, nie wspomnę o odpadach komunalnych, czy o  tekstyliach, które też  trzeba  zutylizować, żeby nie ,,utopić się’’ w górze śmieci, nie dać się rozmnożyć gryzoniom, zarazkom, nie wąchać przykrych zapachów…

Dla własnego dobra  segregujemy odpady, odpowiednie służby je odbierają i tracimy je z oczu.

Słuchacze MYŚLIBORSKIEGO UNIWERSYTETU TRZECIEGO WIEKU poznali tzw. ciąg dalszy. 19 marca mieliśmy okazję zobaczyć ciężką pracę ludzi zatrudnionych w ZAKŁADZIE PRZETWARZANIA ODPADÓW KOMUNALNYCH w miejscowości DALSZE,  czuwających nad naszym codziennym bezpieczeństwem zdrowotnym, estetycznym – krótko mówiąc NAD OCHRONĄ ŚRODOWISKA, W KTÓRYM NIE TYLKO  NAM, PRZYSZŁO SPĘDZIĆ ŻYCIE.

Rozmach, nowoczesność, dbałość o ekologię oraz naczelną ideę – RECYKLING – widać na każdym kroku.

Tu, nad prawidłowo prowadzonym cyklem życia odpadów, czuwa 521 pracowników i 272 pojazdy, cała ,, armia’’ obsługuje 4240 klientów z całej Polski, a dla naszych żywotnych potrzeb działa laboratorium chemiczne, kompostownia, składowiska odpadów, instalacja komunalna oraz instalacja do produkcji paliw alternatywnych. To najprawdziwsza fabryka z wysoką technologią, z taśmami, po których przesuwają się odpady, jeszcze raz  segregowane według rodzaju, koloru, składu aż do recyklingu.

Wszędzie czysto, jak przystało na taki zakład, widać hałdy przygotowanych i posegregowanych odpadów  do wywózki ,do kolejnego miejsca ich przeznaczenia. Opowiadała nam o tym ciekawie i wyczerpująco – pani JOANNA CHUDZIK. Dziękujemy za otwarcie oczu, za przypominanie i instrukcje jak możemy zapobiegać powstawaniu odpadów. Wiemy, że to wszystko dla naszego dobra i dobra naszych wnuków. Dziękujemy za miłe spotkanie z konkretnym przesłaniem, za prezenty i słodki poczęstunek.  Do zobaczenia, już w czerwcu, u  nas na prezentacji.

Maria Prymakowska – Paluch