Historia Polski związana z okresem II wojny światowej kryje wiele tajemnic. Dla nas, słuchaczy MYŚLIBORSKIEGO UNIWERSYTETU TRZECIEGO WIEKU, taką nieznaną kartą dziejów, był obóz jeniecki Oflag II C Woldenberg – największy obóz jeniecki dla oficerów polskich w latach 1940 – 1945, w którym przebywało około7 tysięcy żołnierzy.
Do zwiedzenia muzeum w Dobiegniewie ( dawna nazwa Woldenberg) zaprosił nas jego współtwórca prof. AJP dr hab. PRZEMYSŁAW SŁOWIŃSKI, który z ogromną wiedzą i jeszcze większą pasją pokazał nam codzienność jeniecką. Zorganizowaną, przemyślaną, niemal rygorystycznie przestrzeganą dla zdrowia fizycznego i psychicznego uwięzionych tam żołnierzy. Czuwali nad tym sami jeńcy – elita intelektualna w skład której wchodzili prawnicy, lekarze, naukowcy, artyści i inni.
Edukacja i nauka, działalność artystyczna- teatralna, malarska, rzeźbiarska i muzyczna, opieka lekarska w tym dentystyczna – uprawa ziół, gimnastyka i rehabilitacja – mimo trudów, ciasnoty, niskich racji żywnościowych, chorób, lęków, stresów, tęsknoty – szła w dobrym kierunku. Taki ,,luksus” w porównaniu z innymi obozami rozsianymi po Polsce zapewniała więźniom, przestrzegana, o dziwo, Konwencja Genewska, która w rozdziale o traktowaniu jeńców instruowała Wermacht na jakie ustępstwa (przywileje) mogą liczyć polscy oficerowie w obozie jenieckim.
Po wyzwoleniu, byli jeńcy, stanowili nadal elitę dającą istotne wsparcie w procesie powojennej odbudowy Ojczyzny.
Różne koleje losu dotykały obozowych obiektów. Po ostatecznym remoncie służy zwiedzającym i daje ,,polukrowany” obraz tamtych dni.
Dziękujemy panu prof. PRZEMYSŁAWOWI SŁOWIŃSKIEMU za lekcję bolesnej historii.
Maria Prymakowska – Paluch