Kto nie był jeszcze w Przelewicach – ewidentnie grzeszy, kto był, ten wie, jak mógł wyglądać biblijny eden. Rajski  ogród w Przelewicach niczym się nie różni – czaruje kwiatami, drzewami, krzewami, atakuje kolorami i zapachami, które właśnie w maju są najbardziej intensywne.

45 hektarów natury w najczystszej postaci, tysiące zadbanych nasadzeń z całego świata, wiekowe drzewa,  odrestaurowany  zespół pałacowy z przełomu XVIII – XIX wieku, oranżeria, polana rekreacyjna, ścieżki edukacyjne – to robi niepowtarzalne wrażenie.

Przewodnik –pan Marian Sopiński – sypał ciekawostkami jak z rękawa, przybliżał historię kompleksu, opowiadał o pierwszych właścicielach pałacu, znał właściwości roślin, problemem nie były ich  nazwy i kraj pochodzenia.

Była również okazja na krótką wymianę zdań z dyrektorem obiektu- panem Zygmuntem Siarkiewiczem. Dyrekcji przekazujemy  słowa uznania za wygląd , funkcjonalność oraz prowadzenie szerokiej działalności na terenie Ogrodów Przelewickich.

Spokojny spacer niezliczonymi alejkami, przypadkowe spotkania z zadomowionymi tu pawiami, zachwyt na każdym kroku zwieńczony  odpoczynkiem przy wspólnym ognisku – zakończył naszą wielogodzinną ,,pielgrzymkę’’ do Przelewic.

Maria Prymakowska – Paluch