,,DARY PÓL I LASÓW” – WYKŁAD mgr inż. Jadwigi Godlewskiej – Bryk przeprowadzony 9.listopada 2015 roku.
Dary pól, dary lasów to temat rzeka. Jadwiga – wykładowczyni i słuchaczka MUTW – skupiła się na roślinnych darach, szczególnie tych które można zbierać i od razu spożywać i tych, które się zbiera, ale bez przetworzenia , konsumpcja nie jest wskazana.
Niektóre z darów są niestety w odwrocie. Należy do nich MALINA WŁAŚCIWA, niegdysiejsza królowa leśnego poszycia. Ucierpiała na skutek braku tolerancji na zanieczyszczenia środowiska. Jej właściwości smakowe i lecznicze są nie do przecenienia – mówiła o tym ,z dużą znajomością tematu- nasza wykładowczyni. Zachęcała do robienia przetworów z malin. Już wiemy, że mają sporo witaminy C, magnezu i wapnia, że nie muszą się ich bać diabetycy, że nawet mrożone i suszone nie tracą swoich właściwości. Są niezastąpione przy przeziębieniach. A relaksujące naleweczki … palce lizać… to raczej historie bardziej dla dorosłych i to niekoniecznie w stanach jednoznacznie chorobowych.
BORÓWKA CZERNICA- dobrze znana zapobiegliwym gospodyniom, zielarzom i lekarzom spod znaku babuni. Czarna jagoda jest dobra na utrzymanie odpowiedniego poziomu cukru, wpływa na dobre widzenie, oczyszcza organizm z toksyn, jedyna przy bólach brzusznych. A przy tym wyjątkowo smaczna i dobrze się czuje zarówno w cieście jak i zupach, dżemach, konfiturach, sokach i … nalewkach.
BORÓWKA BRUSZNICA – jagoda czerwona – dobrze się komponuje z potrawami mięsnymi. Można ją stosować jako konserwujący dodatek do innych dżemów.
BORÓWKA BAGIENNA –błochynia, trudno dostępna z racji podłoża na którym rośnie. Można ją spotkać jedynie na bagnach i torfowiskach. Bogata w witaminę P. Uszczelnia naczynia krwionośne – w medycynie ludowej polecana jest ludziom cierpiącym na hemoroidy.
JEŻYNA FAŁDOWANA – ma w sobie bogactwo miedzi i magnezu, wpływa na dobry poziom hemoglobiny, jest krwiotwórcza, ma właściwości odmładzające. Tylko zbierać i jeść. Szkoda, że coraz trudniej ją w lesie spotkać.
POZIOMKA POSPOLITA – rarytas leśny. Zawiera bardzo duże ilości żelaza i łatwo przyswajalnej witaminy C. Jej spożywanie przynosi ulgę przy podagrze i zaparciach. Potwierdzono jej pozytywny wpływ na cerę. Szkoda, że prawdopodobnie, w niedalekiej przyszłości, nasze prawnuki będą ją mogły spotkać jedynie w przydomowym ogródku, a ta ogródkowa ma się tak w smaku i zapachu do leśnej, jak baba wielkanocna, do baby wiejskiej.
RÓŻA DZIKA, CZARNY BEZ – bogactwo witamin, które leczą ,koją i zapobiegają. Jadwiga podała szereg przepisów – pracochłonnych i zdaje się tylko dla cierpliwych, ale zatrzymanie przy sobie kondycji i zdrowia na dłużej nigdy do prostych nie należało. Jest szansa sprawdzić na sobie parę rad i porad. Ja , dla dobra swojej rodziny, spróbuję ,,pobawić się” w przyszłym sezonie z kwiatem bzu czarnego .
Maria Prymakowska – Paluch