Pytasz mnie czego się boję w życiu najbardziej? SAMOTNOŚCI!

Można w nią wpaść nagle i niespodziewanie. Można w nią także wchodzić stopniowo – małymi kroczkami, bo życie pisze najprzeróżniejsze, nieprawdopodobne wręcz scenariusze

Samotność jest sprzeczna z ludzką naturą, to głucha cisza, która zalega jak beton, to pustka wokół, brak integracji z grupą, zero zaangażowania w życie społeczne, to droga bez celu, droga długa, ciężka, destruktywna. To dżuma XXI wieku, to równia pochyła prowadząca w otchłań chorób, depresji, ryzyka udarów mózgu, zawałów serca, choroby Alzheimera, uzależnień, samobójstw te przerażające, ale prawdziwe informacje, przekazała w trakcie wykładu dr EDYTA KOPACZEWSKA.

Jest wiele rodzajów samotności, każda rani serce i duszę. Jest samotność epizodyczna dotycząca singli, jest samotność pracoholika efekt korporacyjnego kieratu, jest samotność po rozwodzie, samotność po ostatecznym odejściu bliskiej osoby i chyba najgorsza z możliwych, trudna do przeskoczenia – samotność bezradna dotykająca seniorów.

Liczby przerażają. Otóż – 34% ludzi w Polsce boryka się z samotnością, 5 mln ludzi prowadzi jednoosobowe gospodarstwa domowe, wśród nas żyje 3,5 mln wdów i 600 tys. wdowców.

Współcześnie w samotność wpędza m.in. tempo życia, ogromne parcie na posiadanie coraz większych dóbr, tzw. wyścig szczurów na każdym etapie życia, rozluźnienie więzi rodzinnych, sąsiedzkich i środowiskowych, nowe technologie w dziedzinie komunikacji niwelujące kontakt bezpośredni, niska samoocena niejednokrotnie spowodowana porównywaniem się z innymi.

Przeanalizuj swoje postępowanie. Jeśli zaprzestałaś wychodzenia do znajomych, do kina, teatru, kawiarni ,na piwo, pływalnię, spacery … wiedz, że stawiasz krok do tyłu, nie masz zajęć grupowych, nie udzielasz się społecznie, odrzuciłaś dbanie o siebie … stawiasz dwa kroki do tyłu! O dwa za dużo!

Proponowane rozwiązania według dr Edyty Kopaczewskiej.

Przyjrzyj się sobie i sprawdź jakie są twoje relacje z bliskimi, naucz się je na nowo budować – to dobra inwestycja,, naucz się świętować, pamiętaj o imieninach, drobnych rocznicach, to okazja do spotkań, daj coś z siebie innym, rozejrzyj się wokół, pierwsza wyciągnij rękę, pewnie jesteś komuś potrzebna, ale jeszcze o tym nie wiesz, może wspólnie z sąsiadką oglądniesz serial, może zaprosisz ją ( jego) na domowe ciasto, może przyjemność sprawią ci pogaduszki w parku na ławeczce … jak brak ci tematu – zacznij od pogody, to działa!

Nie mów , że nie potrafisz! Potrafisz, zasługujesz na radość jaką się czerpie z kontaktów z innymi. Miej oczy szeroko otwarte i bądź świadoma, że zawsze możesz coś zmienić na lepsze.

Gotową receptę dostaliśmy od fachowca. Do nas należy kolejny ruch – musimy wykrzesać z siebie – za wszelką cenę – SIŁĘ SPRAWCZĄ! Powodzenia!

Maria Prymakowska – Paluch