W kręgu zainteresowań pani dr EDYTY KOPACZEWSKIEJ są badania dotyczące indywidualnego rozwoju człowieka. Czasem ten rozwój idzie krętymi ścieżkami stąd wziął się pomysł na nietypowy temat wykładu.
Co skrywa się pod nazwą dewiacji seksualnych, których jest ponad 900? Jest to cały zbiór określonych sytuacji, zachowań i przedmiotów, obecność których jest konieczna do osiągnięcia satysfakcji seksualnej. Dotyczy to , na szczęście, zdecydowanej mniejszości społeczności i są to na ogół niegroźne zaburzenia seksualne poza gwałtem, kazirodztwem, pedofilią, nekrofilią, które zaliczane są do zachowań przestępczych.
Wymieńmy jeszcze parę najbardziej znanych z nazwy dewiacji, które dla otoczenia, są bardzo niebezpieczne, a ich występowanie nie należy do rzadkości. Sadyzm, masochizm, ekshibicjonizm, kleptofilia, fetyszyzm, transwestytyzm, pigmalionizm, autoerotyzm patologiczny, frotteuryzm, apotemnofilia … dla nas niezrozumiałe nazwy i niezrozumiałe potrzeby związane z uzyskaniem podniecenia seksualnego.
Dla samych dewiantów są głębokim stresem. Zboczeńcy, bo tak kiedyś nazywano dewiantów, mają swoje lęki , towarzyszy im ciągły strach przed odkryciem głęboko skrywanej tajemnicy. Pojawiają się depresje, narkotyki, zabójstwa i samobójstwa. Wszystko niebywale groźne i wyjątkowo niebezpieczne dla otoczenia. Walka z dewiacjami jest długa i trudna. Psychoterapia i farmakoterapia to dwie drogi , które mogą , ale niekoniecznie skutecznie załatwią bolesny problem. Bardziej skuteczna jest izolacja, ale często się słyszy, że nawet długa izolacja nie powoduje poprawy.
Wykład uzmysłowił nam jak wiele zła czai się w zakamarkach ludzkiego umysłu.
Maria Prymakowska – Paluch