I PRZELEWICKI RAJD NORDIC WALKING
25.IV.2015 roku , w pięknym Ogrodzie Dendrologicznym w Przelewicach odbył się I PRZELEWICKI RAJD NORDIC WALKING, w którym wzięło udział ponad 100 osób z Choszczna, Goleniowa, Barlinka, Dębna, Pełczyc, Wolina, Przelewic, Trzcińska , a także 8 osób z naszego myśliborskiego uniwersytetu. Oprócz tego mieliśmy 4 własnych, zagorzałych kibiców. U nas, wewnętrzną organizacją całej imprezy zajęła się KRYSTYNA MATUSZAK.
Organizatorzy: STOWARZYSZENIE LIDER POJEZIERZA, GMINA PRZELEWICE, oraz p. Katarzyna Milczarek z polskiej stolicy NW z Barlinka zadbali o wszystko. Przemyśleli i oznaczyli trasy – dla kobiet była to kręta trasa ,, Tysiąca barw” wewnątrz parku o długości 3,7km , dla panów trasa wahadłowa do Kłodzina prosta jak strzała i tak też nazwana o długości 5,2km, zapewnili również sprawną rejestrację z możliwością wypożyczenia kijków, napoje, regeneracyjny posiłek , gadżety i konkretną rozgrzewkę.
Nieporozumieniem był brak podziału na grupy wiekowe. Gdzie nam, paniom i panom 60+, konkurować z młodzieżą nieco powyżej 20+ ? To Oni byli zwycięzcami i łowcami nagród! Trzeba uczciwie nadmienić, że w tej młodej grupie nieźle sobie radziła nasza reprezentantka Jola Czaczka. Zameldowała się jako 7. na mecie w czasie krótszym niż 30 min. Brawo! Tak naprawdę to nikt czasu dokładnie nie mierzył, ale przecież nie o to chodziło.
Ważne, że każdy ukończył trasę i to bez uszczerbku na zdrowiu – no, może za wyjątkiem drobnych obtarć na stopach z powodu źle dobranego obuwia. Ważne jest także to, że byliśmy w super miejscu, w doborowym towarzystwie, że dopisała pogoda, że mile spędziliśmy sobotni dzień, że można było łyknąć nieco świeżego powietrza – pomijając kurz wzniecany przez szturmujące się wzajemnie na początku,, kijanki”.
Dodajmy, że zorganizowano 2 biegi. Jeden – główny – z projektu Lidera Pojezierza, drugim natomiast był Rajd Rekreacyjny na wewnętrznej parkowej trasie puszczony tuż po marszu głównym. Wzięli w nim udział dwaj nasi panowie Józef i Antoni. Przyznam się uczciwie, że maszerowałam z kijkami po raz pierwszy w życiu. Był to mój dziewiczy rajd. Nie było najgorzej. Jestem dumna, że dotrwałam do końca choć byłam prawie na końcu. Niektórzy mówili, że razem z Jolą Jóźwik skróciłyśmy sobie trasę, my uważamy inaczej. Przerwane w niektórych miejscach szarfy wyznaczające kierunek właśnie tak nas pokierowały. I tyle! Przelewicki FOLWARK – doroczna impreza regionalna – z notablami, sponsorami, kiermaszami , imprezami i całą resztą była miejscem rozdania oficjalnych nagród za zwycięstwa i nagród za … fart w głosowaniu. Z naszej grupy szczęściarzami okazali się Antoni i Józef. Spisała Maryla – uczestniczka rajdu, dla jasności mpp.
wspaniały dzień, rajd udany, towarzystwo wyśmienite, czego chcieć więcej (może takich dni). Marylko dzięki za recenzję i opinię na temat tego dnia