Uporządkowany świat, kiedy wszystko idzie swoim trybem, bez większych zgrzytów i potknięć, powinien być światem w pełni szczęśliwym – niestety – często jest niedoceniany. Nie potrafimy cieszyć się z tego co mamy, z drobiazgów – również.
Dopiero ,,kataklizm” w postaci nagłej, przewlekłej, często nieodwracalnej choroby osobistej lub członka najbliższej rodziny uświadamia nam co straciliśmy. Od nowa, cegiełka po cegiełce, trzeba wznosić to, co budowało się latami z ogromnym trudem, a co runęło, często w jednej chwili i to z wielkim hukiem.
Bywa, że jako nieformalni opiekunowie z problemem zostajemy sami, bez podstawowej wiedzy, bez orientacji o zasadach opieki, stopniowo zapętlając się w poczuciu obowiązku.
Wiedza w pigułce, którą przekazała i zademonstrowała pani KATARZYNA CZAJKOWSKA – pozwoliła, z boku, zaobserwować całą zawiłą procedurę i łańcuch działań związanych z opieką, niegdyś pełnego sił człowieka. Opiekuna czeka nie tylko sama troska fizyczna tzn. karmienie, mycie, pielęgnacja, czekają go również poszukiwania, często po omacku, pomocy z zewnątrz ,a co najtrudniejsze – przeorganizowanie całego własnego życia.
,,Obecnie w Polsce brakuje systemu kompleksowej opieki nad chorym – takiego, gdzie krok po kroku, planuje , a także realizuje działania opiekuńcze od momentu diagnozy chorego. Zadanie organizacji opieki spada w głównej mierze na barki rodziny i przyjaciół” – cytujemy za poradnikiem Fundacji ,,Razem Zmieniamy Świat”.
Po uświadamiających problem warsztatach – boimy się jeszcze bardziej, ale drogi poszukiwań zostały zawężone , kierunkowskazy uruchomione, orientacja na pełną i racjonalną pomoc – zaprogramowana.
Pani Katarzyna przyjechała z całym bagażem,, pomocy naukowych”. Przywiozła specjalistyczne łóżko wraz z leżącym manekinem pieszczotliwie nazwanym Ewą, przywiozła także materac odleżynowy oraz bogaty zestaw kosmetyków do mycia, regeneracji i pielęgnacji ciała, wśród których znalazły się środki do profilaktyki i leczenia groźnych odleżyn.
Pokaz zmiany bielizny chorego, zmiany jego pościeli, przewracania go na boki, sadzania, przenoszenia z łóżka na krzesło w taki sposób, żeby nie uszkodzić sobie kręgosłupa – był ważnym elementem spotkania.
Przekazane zostały informacje o prawach pacjenta, o możliwościach uzyskania pomocy finansowej z NFZ, o zasadach korzystania ze świadczeń – tych gwarantowanych również, o gromadzeniu niezbędnych dokumentów.
Każdy z uczestników spotkania otrzymał informator z bezcennymi radami dotyczącymi opieki nad przewlekle chorym, których – szczerze mówiąc – nikt nie chciałby doświadczać!
Czasem jednak życie pisze inny scenariusz i dopiero wówczas okazuje się, że człowiek,, postawiony pod ścianą”, często bez możliwości wyboru, potrafi ogarnąć wszystko . Niewątpliwie pomoże w tym pamięciowe odwołanie się do warsztatów prowadzonych przez panią Katarzynę Czajkowską. Jesteśmy pod wrażeniem Jej ogromnej wiedzy, doświadczenia zawodowego, w tym smutnego doświadczenia osobistego . Popłynął jasny przekaz – mimo nieszczęść, można zachować pogodę ducha , radosny uśmiech i dzielić się swoją wiedzą bez paniki, straszenia i czarnowidztwa. A tak przy okazji wypada nadmienić, że manekin Ewa uległ w transporcie drobnej kontuzji nogi, co widać wyraźnie na fotografii i czego ani rusz nie potrafiłam zatuszować na tym pięknym ujęciu!
Maria Prymakowska – Paluch