Ten wyjazd nie należał do typowych o czym , dnia 19.X. 2019roku, przekonało się 35 słuchaczy Myśliborskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku.
Pod kierunkiem mgr inż. IZABELI DZIADUCH zostały przeprowadzone ważne badania i pomiary dające nam wgląd i rozeznanie w chorobach jakie na nas czyhają, dotyczy to szczególnie nadciśnienia i cukrzycy. Nie będziemy analizować wszystkiego, ale niech żałują ci, którzy pozostali w domach. Okazuje się ,że po obwodzie pasa można już zaryzykować stwierdzenie, że do cukrzycy typu II blisko jest kobietom z pomiarami w talii większymi niż 88cm, u panów ten wskaźnik wynosi 102cm.
Dano nam szansę weryfikacji swoich innych pomiarów: wzrostu ( ewidentnie mniej), wagi (ewidentnie więcej), ciśnienia( kiedyś było książkowe), saturacji, BMI, WHtR i siły uścisku dłoni. Interpretacja pomiarów pozwala niektórym na spokojny sen, innym na przemyślenia i KONKRETNE działania na … linii aktywności fizycznej i racjonalnego żywienia.
Czy na ten temat mamy wystarczającą życiową mądrość ? Ankiety uzmysłowiły nam, że niestety NIE!
Swoją ogromną wiedzą i doświadczeniem, w kolejnym wykładzie, podzieliła się prof. dr hab. MARIOLA FRIEDRICH – Kierownik Zakładu Fizjologii Żywienia Człowieka, Wydział Nauk o Żywności i Rybactwa.
Temat wykładu – ,,Fizjologiczne zmiany funkcji organizmu jako wyraz jego starzenia się i wynikające z tego zalecenia” – to remedium na całe zło związane właśnie z tym procesem, lekarstwo na naszą chandrę, niepokój, złe samopoczucie, depresje… Oczywistym jest, że
jak wiemy dlaczego tak się z nami dzieje – mniej ,,boli” szczególnie tych opieszałych i wygodnickich( widocznie tak musi być – tłumaczą sobie), ale dla czujnych, aktywnych to sygnał do zmian na całej linii … od żywienia, poprzez aktywność umysłową i fizyczną do uregulowania cyklu okołodobowego, czyli tempa w jakim funkcjonujemy przez dobę. Działajmy powoli i systematycznie. Nie wylegujmy się do południa, my już wiemy, że każdy organ ma swój cykl aktywności – przegapimy ten moment i ciężko będzie złapać wiatr w żagle.
Zalecenia pani profesor są zdecydowane i jasne: godz. 7 – 8 pierwsze śniadanie, 4 – 5 posiłków dziennie w odstępach 3 – 3,5 godz. , ostatni posiłek godz. 19.
Co jeść? Jak się nie poddawać? Jak funkcjonować zważywszy, że nasze organy ewidentnie się starzeją razem z nami? Dowody? Wszystko szwankuje! Zaczyna doskwierać spadek siły mięśni , daje się we znaki spadek tempa pracy narządów, spadek tempa przewodnictwa nerwowego no i ta PANIKA – to już po nas! Na szczęście, w trakcie wykładu, padły konkretne rady, zalecenia, wskazówki. Postaramy się je przestrzegać. Patrząc na werwę, figurę, temperament i pamięć wykładowczyni ( zdradziła swój wiek) – wiemy, że u Niej zadziałało. U nas też musi!
Wiemy z wykładu , że STAROŚĆ NIE JEST ZAPROGRAMOWANA NA CHOROBĘ. Zachwyt nad możliwościami ciała to jedna, radosna, strona medalu – co zrobiłam nie tak, że przedwcześnie zużyłam zapas możliwości – to mroczna strona tego samego medalu. Recepta?
Po pierwsze, po drugie i po trzecie … szeroko pojęta higiena życia!
Kolejny wykład ,,ŹRÓDŁA SKŁADNIKÓW ODŻYWCZYCH ” był kontynuacją i uzupełnieniem dwóch poprzednich spotkań. Dr hab. inż. prof. ZUT JOANNA SADOWSKA przedstawiła w nim i detalicznie omówiła najaktualniejszą piramidę zdrowego żywienia. Jej podstawa to RUCH, wyżej owoce, warzywa, woda, piętro wyżej pieczywo –
wybrane, jeszcze wyżej nabiał – nie każdy, mięso , tłuszcze wydzielone na samej górze. Im wyżej – tym ich powinno być mniej w codziennym jadłospisie. Zalecana ilość mięsa – 0,5 kg na tydzień. Unikajmy mięs wędzonych i peklowanych. Zacznijmy piec je samodzielnie w domu – będzie zdrowiej. Uczestnicy wykładu dostali ulotkę z wykazem indeksu glikemicznego kilkudziesięciu produktów, pisemną informację dotyczącą profilaktyki osteoporozy i najważniejsza informacja, prawie świętość – dotycząca podstawowych zasad racjonalnego żywienia osób 60+. Analizowano również źródła składników odżywczych, mówiono o zawartościach tłuszczu w produktach nabiałowych, zachwalano dobroczynny wpływ kasz na nasz organizm.
Chcemy żyć pełną piersią … do końca? Nie dajmy się, działajmy, sam fakt, że uczestniczymy w uniwersyteckich zajęciach jest powodem do dumy –cytuję słowa pani profesor – i dobrze rokuje!
Maria Prymakowska – Paluch