MYSLIBORSKI UNIWERSYTET TRZECIEGO WIEKU
MAJĄ JUŻ CZTERY LATA
W Myśliborzu długo dojrzewał pomysł utworzenia uniwersytetu trzeciego wieku. Machina ruszyła 4 lata temu dzięki grupie zapaleńców, którzy zdołali przekonać do aktywności ponad 100, nieco wcześniej urodzonych, mieszkańców tego miasta.
Nie udałoby się bez konkretnego wsparcia władz miejskich. Nieodpłatne użyczenie wielu gminnych pomieszczeń jeszcze przez poprzedniego burmistrza Leszka Wieruckiego, kontynuowane przez obecnego burmistrza Arkadiusza Janowicza, pozwalają na spokojne prowadzenie i stałe poszerzanie uniwersyteckich zajęć. A apetyty są duże. Idą zresztą w parze z potrzebami i oczekiwaniami dojrzałych studentów.
Sposób na,, jesień życia”.
Całym motorem jest prężny Zarząd MUTW, na czele którego stoi Bożena Wierucka. Zajęcia planowane są w oparciu o wyniki badań , które wykazały, że najważniejszą sprawą dla osób w wieku 60+, oprócz sprawności fizycznej i umysłowej, jest możliwość regularnego przebywania w towarzystwie życzliwych sobie ludzi. Oni już wiedzą jak bardzo dokucza samotność. Wiedzą także jak monotonne i dołujące mogą być rozmowy o własnych i cudzych cierpieniach. Postawili na zmiany. Podjęli naukę na,, stare” lata. Obserwatorów, których nie brakuje, zachwyca ich otwartość , pozytywne nastawienie do wszystkiego co nowe i trudne . Zaimponowali również niezdecydowanym do tej pory rówieśnikom, ale najbardziej własnym dzieciom i wnukom. Co robią? Malują. Uczą się tańca. Jeżdżą z występami . Ćwiczą. Pływają. Grają w gry logiczne. Chodzą z kijkami. Podjęli się nauki angielskiego, niemieckiego i rosyjskiego. Biorą udział w warsztatach psychologicznych. Za sprawą informatyki nie są wykluczeni cyfrowo. Mają swój kabaret. Oprócz tego, 2 razy w miesiącu, chodzą na wykłady o zróżnicowanej, bogatej tematyce, które są prowadzone przez wykładowców uniwersyteckich, regionalistów, lekarzy, ludzi z prawdziwą pasją. Wyjeżdżają również na wycieczki, koncerty, szkolenia.Robią wystawy plastyczne i kiermasze. Wspólnie świętują swoje imieniny i urodziny. Teraz nie brakuje im ani rozrywek, ani tematów do rozmów. Nie doskwiera samotność i przysłowiowe łupanie w kręgosłupie. Nie ma na to czasu. A poza tym zrzucili zbędne kilogramy, porobili nowe znajomości, zyskali humor i radość życia. CZY TO MAŁO?
Prawdziwy ambasador Myśliborza.
Za sprawą studentów MUTW – coraz głośniej o Myśliborzu. Wszędzie ich pełno, naprawdę mają się czym chwalić. Korzystają z zaproszeń. Pokazują swój dorobek artystyczny nie tylko na lokalnych imprezach. Zespół Tańca Terapeutycznego BABYLON
,kierowany przez Krystynę Matuszak i Halinę Krasowską ,ma na swoim koncie 14 układów tanecznych na niemal profesjonalnym poziomie. Podobają się wszystkie, ale największe emocje wzbudza Flamenco, Walc, Taniec cygański, Zorba ,Taniec żydowski, Impresja morska do znanej melodii z filmu ,,Titanic” i zapierająca dech w piersiach Letnia impresja,, Przed świtem” , której prapremiera miała miejsce w czerwcu tego roku, w Świnoujskim Ośrodku Kultury, z okazji 10 – lecia istnienia tamtejszego uniwersytetu. Ten taniec pokazano także w nocy, na myśliborskiej plaży, jako integralny element spektaklu teatralnego ,,Noc świętojańska” . Myśliborscy studenci mają na swoim koncie występy w świnoujskiej muszli koncertowej na Juwenaliach Seniorów. Jako gość specjalny występowali na Ogólnopolskim Festiwalu Chórów i Zespołów Wokalnych UTW w Nowym Warpnie, tańcząc przed głównym ołtarzem w kościele swoje najlepsze układy. Występowali w Stargardzie, przy wypełnionej po brzegi sali widowiskowej, z okazji inauguracji roku akademickiego SUTW. Dali pokaz dla sąsiadów zza Odry w Neuhardenberg. Z tańcami byli w Goleniowie na Wojewódzkich Targach Wielobranżowych,, Aktywny Senior”. Tańczyli w Barnówku z okazji jubileuszu tamtejszej Szkoły Podstawowej. Regularnie pokazują się na lokalnych uroczystościach z okazji m.in. dożynek, Dni Myśliborza, uroczystego otwierania ważnych dla społeczeństwa obiektów . Tańcem wspierają akcje charytatywne. Zainicjowali bicie rekordu Polski w tańcu liniowym. Na myśliborskim stadionie, już po raz trzeci, w rytm muzyki wspólny układ, w tym roku, odtańczyło 318 osób- o 100 więcej niż trzy lata wcześniej. Wypada nadmienić, że uniwersytecka grupa taneczna liczy 35 osób. Resztę stanowiła myśliborska młodzież – ta najmłodsza również – przedstawiciele wszystkich typów szkół. Wspólnie udało się zrealizować duży, trudny logistycznie projekt,, Taniec łączy pokolenia”. Sporym powodzeniem cieszą się także zawody pływackie. W tym roku odbyła się już IV edycja Naszej Małej Olimpiady Pływackiej, w której biorą udział zaprzyjaźnione uniwersytety z terenu województwa. Organizatorką zawodów jest trenerka Dorota Lastowska – Chołocińska, prowadząca także gimnastykę korekcyjną, w ramach której elitarna grupa odważnych, wcześniej urodzonych pań, ćwiczy, by potem prezentować układy gimnastyczne z przyrządami na różnych uroczystościach. Jest na co popatrzeć. – Nie wyobrażam sobie, już teraz, życia bez naszego uniwersytetu. Nie jestem w końcu sama. Tu się ciągle coś nowego dzieje, a ja nie stoję z boku – mówi z przekonaniem studentka Krystyna Szczuko. CEL ZOSTAŁ OSIĄGNIĘTY. BRAWO!
Tekst i foto Maria Prymakowska – Paluch
Podpisy pod foto: 3155 Uniwersytecki kabaret STARSZAKI w komplecie .
Nr 9820 Taniec cygański w wykonaniu Zespołu Tańca Terapeutycznego BABYLON
Nr 9882 Relaks przy ognisku.
Nr 9971 Na zajęciach z bibułkarstwa.
Nr 0657 Flamenco w plenerze .W tle myśliborskie jezioro.