Każdy z nas gromadzi wspomnienia, szczególnie te wspomnienia, do których przyjemnie powracać, które osładzają smutki oraz te, które rozświetlają ciemniejsze chwile życia.
Wieloma takimi miłymi spojrzeniami w tył mogą się pochwalić tancerki z zespołu BABYLON, działającym od lat, z wielkim powodzeniem, przy Myśliborskim Uniwersytecie Trzeciego Wieku. Ich udziałem były niesamowite historie, ciekawe przeżycia w czasie kiedy zdobywały najwyższe miejsca w konkursach i eliminacjach, kiedy wręczano im dyplomy, listy pochwalne, kiedy słyszały i nadal słyszą niezliczoną ilość gratulacji i ciepłych słów od przyjaciół, sympatyków, przygodnych widzów, a także od osób na wysokich szczeblach władzy.
Niby nic w tym szczególnego, zwłaszcza wówczas, jak się ma za sobą dziesiątki udanych występów, a było ich grubo ponad 80 i to na scenach w wielu miejscowościach rozsianych po Polsce. Ale wracać pamięcią do tych chwil jest zawsze wyjątkowo miło! Przypomnijmy – zespół tańczył po kilka razy w Warszawie, Świnoujściu, Szczecinie, Stargardzie, Gorzowie, Włocławku, Nowym Warpnie, Goleniowie, Barlinku, Lipianach, Gryfinie, Dziwnówku, u sąsiadów zza Odry w Neuhardenberg, w Myśliborzu…
Ich dumą są także kolejne, dość skomplikowane układy, wymagające dziesiątek prób, powtórzeń, doskonaleń, a trenerka i choreografka w jednym, prawdziwa profesjonalistka – KRYSTYNA MATUSZAK – nie odpuści, stale prze do doskonałości. I dobrze! To nic, że czasem – mimo starań – nie wychodzi, że pojawia się złość, zmęczenie i zwątpienie!
Zdecydowanie więcej miejsca zajmuje radość, a nawet euforia z dokonań! Co uskrzydla? Nowe propozycje, nowe kontakty, nowe zaproszenia, coraz to inne stroje, piękna muzyka, a przede wszystkim motywacja i cierpliwość KRYSTYNY, dzięki której zespół BABYLON zyskał sławę w wielu bratnich uniwersytetach. Te wszystkie piękne chwile zostały zamknięte w albumie wydanym z okazji 10 – lecia zespołu tanecznego BABYLON . Była to niespodzianka – prezent i zarazem podziękowanie dla każdej z tancerek. Nad całością czuwała KRYSTYNA – w końcu to JEJ pomysł. Trzymała do końca w głębokiej tajemnicy całe, dość skomplikowane, przedsięwzięcie. Wydanie albumu poprzedziła sesja zdjęciowa, której się podjął profesjonalista MATEUSZ NIECKARZ. Tłem był plener w pobliżu plaży, zieleń dodawała uroku, trawiaste podłoże służyło za estradę, a drzewa i konary za naturalny parawan i szatnię – bo do zdjęć trzeba się było przebierać, poprawić makijaż i fryzurę. Nie przeszkadzali nawet liczni obserwatorzy!
Pan MATEUSZ ustawiał tancerki, Jego żona IWONA poprawiała niedociągnięcia, podpowiadała pozy, zachęcała do uśmiechu i kontrolowanego luzu. Ich spokojne podejście do modelek, do ich grupowych i indywidualnych ujęć, umiejętność łapania tej jednej niepowtarzalnej chwili, sprawiła, że dumne jesteśmy z efektów! Tancerki, w swojej kolekcji, mają setki zdjęć pozowanych i z tzw. zaskoczenia, ale ta profesjonalna sesja zdjęciowa była pierwszą w ich tanecznym życiu, była wielkim wydarzeniem i jeszcze większym przeżyciem. Każda z tancerek dostała komplet przepięknych zdjęć. Znalazły się one również w jubileuszowym albumie. Chwalimy się nim już ponad rok i nie zamierzamy odstawić go gdzieś głęboko na półkę. Miło współpracować z ludźmi kompetentnymi, prawdziwymi mistrzami w swojej kategorii.
Maria Prymakowska – Paluch