Droga dojścia do wynalazku jakim jest SZTUCZNA INTELIGENCJA (SI) była długa i kręta. Nie będziemy jej analizować, uczciwie jednak dodajmy, że wykładowca wspominał o naukowcach – wizjonerach, którzy tworzyli podwaliny SI.
Wiele lat temu, z niedowierzaniem, wielbiciele filmów z gatunku science fiction, stykali się z SI w bardzo realistycznie przedstawianych podróżach w kosmos, bliskich kontaktach z Ufo, obcymi cywilizacjami, czy w scenach o szybkim przemieszczaniu się np. w przyszłość… z zażenowaniem przyznam się, że przez moment, jakieś 48 lat temu – SI zapanowała całkowicie, nad postrzeganiem przeze mnie otaczającej rzeczywistości. Miałam trudności- w trakcie oglądania filmu – w odróżnieniu świata fantazji od TU I TERAZ.
To było wybitnie incydentalne zdarzenie. Teraz SI mamy na każdym kroku. Musimy jednak rozróżnić, co mocno podkreślał dr Jarosław Nadobnik, współczesne cuda techniki z wgranymi programami, ułatwiające codzienne życie, od sztucznej inteligencji – która zaczyna się tam, gdzie się kończą standardowe algorytmy. SI – to roboty wykonujące złożone zadania, gdzie system komputerowy naśladuje ludzkie funkcje poznawcze np. uczenie się, czy trudniejsze do ogarnięcia – rozwiązywanie problemów. Mieliśmy możliwość zapoznania się z konkretnymi działaniami SI. To sztuczna inteligencja , na polecenie wykładowcy stworzyła z tzw. marszu bajkę o Myśliborzu, MUTW i jeziorze, to SI wygenerowała rozpoznawalne zdjęcia naszego miasta, ożywiła nieżyjącą Mona Lisę i na polecenie pana doktora włączała i wyłączało światło oraz radio. Magia przeplata się tu z fantazją i rzeczywistością.
Czy sztuczna inteligencja pomaga człowiekowi, czy raczej jemu zagraża. Wyręcza – na pewno bo stawia diagnozy i medyczne, i biznesowe, zastępuje, przewiduje, uczy, obsługuje, dba o wygody, komfort i bezpieczeństwo człowieka – SWOJEGO PANA I STWÓRCĘ.
Hipotetycznie rozpatrzmy jednak sytuację kiedy to poziom IQ naszego do tej pory ,,posłusznego robota” przekroczy tysiące razy IQ SWOJEGO PANA I STWÓRCY – jest to możliwe, bo ciągle są prowadzone intensywne prace nad udoskonalaniem robotów. Co wtedy? WIELKI BRAT – SI będzie rządził nami bezdusznie, bezwzględnie, bez elementów człowieczeństwa, będzie mamił ,oszukiwał, wprowadzał w błąd (pod swoje potrzeby) ,podporządkuje nas sobie we wszystkich aspektach życia.
Już dzisiaj zniewolenie w Chinach przez wszechobecny monitoring i prowadzone na bieżąco analizy w szkołach, miejscach pracy, w ruchu drogowym, marketach itp. budzi grozę. Stała ingerencja SI to przedsmak zniewolenia, zastraszania ,wprowadzania ograniczeń poprzez eliminowanie osób o niepożądanych przez SI zachowaniach. A zaczęło się niewinnie od tego, że sztuczną inteligencję nauczył wszystkiego człowiek, a właściwie tysiące nauczycieli, ręcznie wprowadzających do systemu miliony danych definiujących końcowy cel.
Coś jednak poszło nie tak! Wyszedł potwór, którego trzeba się bać. Dochodzimy do ściany, już nie wiemy co jest prawdą, a co fałszem. Pozwolę sobie na chwilę osobistej refleksji – tamten świat, świat mojej młodości, świat bez SI był bezpieczniejszy i bliższy mojemu sercu.
Maria Prymakowska – Paluch