Moi kochani czytelnicy, wy wiecie, że od samego początku istnienia MYŚLIBORSKIEGO UNIWERSYTETU TRZECIEGO WIEKU sporządzam PRAWIE WSZYSTKIE fotorelacje z wydarzeń i wykładów, w których my , jako uniwersytet bierzemy udział.
Widzicie jak ,, latam” po sali z aparatem, widzicie jak notuję na kolanach prawie każde słowo wykładowcy wyłapując dopiero w DOMU sedno. Wcale nie jest łatwo z 5 do 6 tys. słów jakie wypowiada prowadzący w ciągu godziny spotkania, zrobić 400 do 500 słów na naszą stronę. Jestem z tego dumna, że potrafię, ale … bez tortur i bicia oświadczam, że każdorazowo towarzyszy mi STRES – z jednej strony ten dobry, mobilizujący, z drugiej strony ten dołujący – zabierający mi dużo energii i czasu, który mogłabym poświęcić na np. leniuchowanie, czytanie, rozmowę z mężem, sprzątanie ….
Ale do rzeczy!
Znamy proces powstawania stresu, wytłumaczyła to dokładnie wykładowczyni psycholog – MAJA WENCIERSKA .Ten wykład był kontynuacją poprzednich rozważań, przemyśleń, naukowych przesłanek, które zostały w jasny sposób już zasygnalizowane, ale z racji wieku i naszych oczekiwań wymagają ugruntowania.
Nie oczekujcie streszczenia wyjątkowo owocnego spotkania, nastawiłam się na hasłowe przekazanie tego, co najistotniejsze i pomocne w ZWALCZANIU STRESU.
Zapamiętajmy!
Należy żyć tu i teraz! Przeszłości nie da się poprawić – to już HISTORIA, przyszłość to TAJEMNICA – nie twórz broń Boże horrorów i czarnych scenariuszy. Na przegonienie stresu ma wpływ śmiech, radość, dobra lektura, dobre towarzystwo – swoje również pod warunkiem, że siebie lubisz, że się sobie podobasz, że się podziwiasz i akceptujesz, prawisz sobie komplementy, dajesz sobie drobne nagrody idziesz np. na spacer w miejsca, które lubisz, zrobisz sobie – jak jesteś osobą samotną – smaczne jedzenie, kupisz drobiazg, o którym marzyłaś, pójdziesz na spotkanie, posłuchasz uzdrawiającej ciszy, pomasujesz się czule, zatańczysz ulubioną melodię, albo ją zaśpiewasz. Nie zapomnij nagradzać siebie nawet za małe sukcesy – ty wiesz najlepiej co sprawia ci przyjemność. Dobrze jest zmienić coś w swoim otoczeniu, aby było jeszcze przyjemniej. Pomyśl o wieczorze tylko dla siebie. Pomyśl także przynajmniej o trzech miłych rzeczach, które przeżyłaś w ciągu dnia – pomaga wizualizacja. Uprawiaj medytacje, relaksuj się , usuń negatywne myśli ze swojego wewnętrznego monologu.
To są cenne podpowiedzi naszej wykładowczyni, którą od dawna znamy, którą darzymy sympatią i której powinniśmy zaufać! Nie zapominajmy o ŻABCE, kto był, wie o co chodzi!
Dziękujemy za ukierunkowanie, dziękujemy za spotkanie i obdarowanie pozytywną energią. Do zobaczenia!
Maria Prymakowska – Paluch
- Ja już wiem, że mądrości przekazane przez panią psycholog naprawdę DZIAŁAJĄ. Pochwaliłam się sama i stres zniknął, wiem, że wróci, bo nie da się trudnych przeżyć zwyczajnie przeskoczyć, ot tak bez bólu. W moim przypadku bez bólu tworzenia!